Mafia III – pierwsze wrażenia
Historia taksówkarza, który przypadkiem wplątał się w sprawy gangsterskiego świata, stała się hitem i do dzisiaj wymieniana jest wśród najważniejszych gier w historii gatunku. Do dziś jest także pamiętana ze względu na kultowy wyścig, który napsuł sporo krwi nawet doświadczonym graczom. Dwójkę pamiętam przede wszystkim z klimatycznego zaśnieżonego miasta w trailerze i muzycznego motywu przewodniego, a także z ukazaniem brutalnych metod, jakich używa do własnych celów mafia. Te zostały zresztą przedstawione w dobitny sposób. Kilka dni temu wyszła część trzecia. Podsumujemy sobie pierwsze recenzje i opinie, a także problemy, które wypłynęły tuż po premierze. Tych niestety nie zabrakło.
Wszystkie znaki na niebie i na ziemi oraz w Internecie wskazują, że nowej Mafii daleko do miana hitu. Totalnym gniotem także nie jest, lecz marne to pocieszenie dla fanów serii i dla graczy, którzy czekali na kolejną dobrą grę w klimatach gangsterskich z otwartym światem. To jedna z największych nowości w trzeciej części. Jak to jednak z dużymi i otwartymi światami bywa nie tak łatwo wypełnić je treścią, która pozwalałaby na przyciągnięcie uwagi graczy na długie godziny. W nowej Mafii pusto pod względem aktywności i zadań pobocznych nie jest, ale twórcy nie zadbali o ich różnorodność, przez co ciągle robimy to samo. Pamiętacie pierwszego Assassin's Creeda? Jeśli tak, to doskonale wiecie, co mamy na myśli. Nie tylko nudne misje są bolączką najnowszej części cyklu. Już materiały przedstawione przed oficjalną premierą spotkały się z krytyką. Większości nie spodobał się fakt przesunięcia akcji kilka dekad do przodu i spłycenie rozgrywki.
O tym, że Mafia III to nie gniot decyduje scenariusz. Jest on według opinii graczy przemyślany, a sposób opowiadania całej historii zasługuje na serię braw. Studio usłyszało również wiele słów uznania za przyjemną mechanikę poruszania się pieszo, prowadzenia samochodów i walki. Podobno każda broń niesie ze sobą różne doznania i każda ma swoje wady i zalety. Z kwestii technicznych uwagę zwraca się na fantastyczną oprawę graficzną i klimat, który aż wylewa się z ekranu. Sam spacer po ulicach z lat 60. stanowi przyjemność. Tak samo, jak przejażdżka autem, podczas której zapoznamy się z najlepszym (moimi zdaniem) soundtrackiem w historii gier komputerowych. Szkoda tylko, że według głosów na Steamie gra zaczyna robić się nudna już po kilku godzinach ze względu na swoją powtarzalność.
Znamy listę wszystkich piosenek z trzeciej części Mafii
Gdy zastanowię się nad tym, która gra lub seria gier miała najlepszy soundtrack w historii od razu w mojej głowie pojawia się seria Grand Theft Auto.Tuż po premierze graczy przywitało sporo problemów technicznych, które występują na każdej z platform. Bugi w grze z otwartym światem można wybaczyć. Oczywiście, jeśli nie spotyka się ich na każdym kroku. Na całe szczęście tak źle w nowej Mafii nie jest. Kuleje za to optymalizacja. W zasadzie to nawet nie ma co kuleć, bo gra działa tak, jakby tej optymalizacji w ogóle nie było. Produkcja ma tendencję do zawieszania się i spadków płynności wyświetlanego obrazu. Największą porażką jest jednak to, że wersja przeznaczona na komputery ma ogranicznik wyświetlanych klatek animacji. Został on ustalony na 30. Na usta cisną się bardzo niecenzuralne słowa. Na twórców wylała się fala krytyki i dobrze, limit został usunięty w wydanym już patchu popremierowym. Uff, całe szczęście, że nie w płatnym DLC. Łatka przyniosła także znaczne usprawnienia w kwestii sterowania. Ponadto twórcy obiecali, że nowe aktualizacje nie skupią się tylko i wyłącznie na poprawianiu niedociągnięć. Znajdziemy w nich również zawartość dodatkową. Płatne DLC także zostały zapowiedziane, na razie w liczbie trzech. W nich to dostaniemy nowe przedmioty do kupienia, a także dodatkowe wątki fabularne.
Jeśli już graliście w najnowszą odsłonę, podzielcie się z nami swoimi spostrzeżeniami. Co jest według Was najmocniejszą stroną trzeciej części?
Brak komentarzy do artykułu - Twój może być pierwszy!