Audio w Skyrim Special Edition jest znacznie gorsze niż to w oryginale, ale my wiemy jak je poprawić
Bez wątpienia w odświeżonej wersji Skyrim da się zauważyć znacznie ulepszone efekty wizualne, ale gracze wrażliwi na dźwiękową stronę produkcji z całą pewnością usłyszą, że jest ona znacznie słabsza, niż miało to miejsce w oryginale.
Wszystko sprowadza się do tego, że Bethesda wykorzystała w oryginale piki w nieskompresowanym formacie .wav, natomiast w Special Edition zawarto pliki, które są skompresowanym formatem dźwięku znanym jako .xwm. Co prawda ten drugi jest znacznie częściej używany w przypadku tworzenia gier komputerowych, ale użycie go w remasterze jest krokiem wstecz w stosunku do pierwszej wersji Skyrima. Pierwszy ten fakt zauważył użytkownik Reddita znany jako LasurArkinshade. Twierdzi on, że Bethesda wyniosła poziom kompresji dźwięku do poziomu szaleństwa. Okazuje się bowiem, że kompresja do formatu .xwm może odbyć się bez znaczących strat w jakości. Tym razem tak jednak nie było.
Dociekliwy gracz przygotował porównanie próbek dźwięku, które najlepiej ukazują, o co chodzi. Kolosalna różnica jest już słyszalna na zintegrowanych kartach dźwiękowych, a tym samym z gorszym dźwiękiem będą zmagać się wszyscy gracze, a w szczególności ci korzystający ze słuchawek. Na głośnikach różnica jest słyszalna, ale nie aż tak wyraźnie. Najwięcej powodów do narzekania mają maniacy, którzy są w stanie wydać na swoje gamingowe słuchawki kilkaset złotych.
Zastanówmy się nad powodem tego, że autorzy zdecydowali się spakować audio właśnie w ten sposób. Na myśl przychodzi nam tylko jeden. Jest nim oczywiście mniejszy rozmiar całej gry, a tym samym mniej danych do pobrania przez nabywców. Nie uważamy jednak, żeby było to aż tak bardzo konieczne. Czy dla kogoś te kilka GB pobierania więcej to aż taki problem skoro gra zajmuje i tak dobre kilkadziesiąt? Decyzja Bethesdy wydaje się więc mocno nieprzemyślana.
Komputerowi gracze nie byliby sobą jakby nie znaleźli już rozwiązania tego problemu. Sposób wydaje się prosty i logiczny. Skoro w oryginalnym Skyrimie mamy pliki dźwięku w wysokiej jakości, to wystarczy je zaimportować do Special Edition. Łatwiej powiedzieć nieco trudniej jednak zrobić, szczególnie w przypadku osób, które nie mają doświadczenia z operacjami na plikach. Jednak dzięki instrukcji podanej przez użytkownika TI36X poradzi sobie z tym każdy. Jak mówi sam gracz: „Oddzieliłem oryginalne pliki Sounds.bsa, spakowałem je przy użyciu 7zip i zainstalowałem przy pomocy Nexus Mod Managera w Skyrim Special Edition. Wygląda na to, że wszystko działa dobrze”. Przypominamy, że istnieją dwa foldery w BSA. Są to Sound i Music. Musicie spakować i zainstalować je oba.
Jeszcze mniej pracy z przywracaniem dźwięku wysokiej jakości do Special Edition będą miały osoby, które zdecydują się na pobranie narzędzia stworzonego właśnie w tym celu. QuickBsaExtractor odszuka za Was pliki, które należy wrzucić do SSE. Jeśli nie robiliście nigdy podobnych rzeczy, nie obawiajcie się, gdy coś pójdzie nie tak. W momencie, gdy nawet coś pójdzie nie tak, należy mieć na uwadze, że są to tylko dźwiękowe pliki gry, a tym samym niepożądane efekty naszych działań można łatwo odwrócić poprzez ponowne zainstalowanie całej gry.
Brak komentarzy do artykułu - Twój może być pierwszy!