Najdroższa klawiatura na świecie
W odróżnieniu od najdroższego komputera i myszki klawiatura, którą można uznać na najdroższą na świecie, nie skrzy się blaskiem niezliczonych diamentów i nie jest wykonana ze złota. Jej wyjątkowość polega zupełnie na czymś innym.
Otóż cała klawiatura składa się z klawiszy, które są małym ekranikiem OLED o rozdzielczości 72 x 72 pikseli. Mało tego, każdy z nich możemy skonfigurować na swój sposób, czyli mówiąc inaczej, to my decydujemy jaki obrazek będzie wyświetlany na każdym spośród 113 klawiszy. Zrobimy to za pomocą dostarczonego wraz ze sprzętem oprogramowania. Klawiaturę podłączymy do naszego komputera za pomocą kabla USB. Pierwszy swoją premierę miał model Optimus Maximus, następnie powstał mniejszy wariant klawiatury nazwany Optimus Popularis. Obecnie w sprzedaży jest jedynie drugi z modeli. Przy obecnym kursie dolara kosztuje on 6 tysięcy złotych. Producent udziela na sprzęt dożywotniej gwarancji. Jest także mowa o tym, że każdy egzemplarz, który będzie wymagać naprawy, trafi do samych autorów klawiatury.
Okazuje się, że największym minusem urządzenia nie jest tylko jego wysoka cena. W nielicznych recenzjach wspomina się o problemie ze zbyt dużym oporem, jaki stawiają klawisze. Tym samym używanie sprzętu przez kilka godzin staje się męczące. Co ciekawe producent nie reklamuje swojej klawiatury jako sprzętu luksusowego i przeznaczonego jedynie dla zamożnych odbiorców. Być może takie hasła przy oferowanym produkcie wpływałyby na większą ilość sprzedanych klawiatur. W końcu przeciętni gracze i tak nie mogą sobie na nią pozwolić. Mimo że sprzęt jest przeznaczony także dla nich, producent wymienia graczy dopiero w drugim rzędzie. Ze względu na to, że do każdego klawisza można przypisać dowolną funkcję, jest ona polecana osobom pracującym z programami, które używają dużej ilości skrótów klawiszowych.
W jakim stylu Wy zdecydowalibyście się przyozdobić Optimusa Popularisa?
nikodemz - sobota, 20 marca 2021, godz. 19:43
fajne eniu