Nekromanta pojawi się w Diablo 3 znacznie szybciej, niż się tego spodziewaliśmy. Blizzard podał dokładną datę premiery
Zaskoczenie, tak jednym słowem można opisać to, że nowa klasa postaci zawita do Diablo 3 jeszcze w tym miesiącu. Być może właśnie teraz część z Was sprawdziła datę w kalendarzu i doszła do wniosku, że do końca czerwca zostało już naprawdę mało czasu. Jeszcze mniej zostało do otrzymania możliwości zagrania Nekromantą. Pan Nieumarłych zawita do trzeciej części Diablo już za kilka dni. Stanie się to dokładnie 27 czerwca wraz z aktualizacją oznaczoną numerem 2.6.0. W związku z tym nawet Ci, którzy nie zdecydują się na zakup pakietu z nową postacią dostaną dodatkową zawartość w postaci Szczeliny Wyzwań oraz nowych stref.
Zacznijmy jednak od najważniejszego, czyli od Nekromanty. Powód, żeby ponownie wrócić do szlachtowania hord piekielnych potworów to DLC zatytułowane „Przebudzenie Nekromantów”. Rozszerzenie pojawi się na PC, Xboksie One oraz PlayStation 4 w jednym czasie. Przypominamy, że stanie się to już za 6 dni. Paczka wypełniona po brzegi zawartością będzie kosztować 14,99 euro. Oznacza to, że w Polsce za DLC przyjdzie nam zapłacić około 60-70 złotych. Czy to dużo, czy nie, oceńcie sami. Oprócz samego Nekromanty pojawią się sety stworzone specjalnie z myślą o nowej specjalizacji oraz kilkadziesiąt nowych legendarnych przedmiotów. Dodatkowo w DLC znajdziemy znaczną liczbę cyfrowych bonusów. Blizzard puścił oko w stronę pecetowców udostępniając im coś, co nie pojawi się na innych platformach. Co to takiego?
Pełna lista zawartości przedstawia się tak:
- Non-combat pet
- Nowy rodzaj skrzydeł
- Ramka portretu utrzymana w nekromanckim stylu
- Symbol, akcent i nowy sztandar inspirowany magią krwi
- Proporzec
- Dwa dodatkowe sloty na postacie
- Exclusive na PC w postaci dwóch dodatkowych zakładek skrytki
Jak to wszystko wygląda, możecie przekonać się na zwiastunie, który został przygotowany specjalnie z myślą o rychłym pojawieniu się tytułowej postaci DLC. Znajdziecie go poniżej:
Wszystkim, którzy uważają, że 15 euro to stanowczo zbyt wysoka cena za taką zawartość i w związku z tym poczekają na promocję, musi wystarczyć to, co zawarto w najnowszej aktualizacji 2.6.0., która wyjdzie równo z „Przebudzeniem Nekromantów”. Pojawią się w niej trzy nowe miejscówki: Krainy Przeznaczenia, Świątynia Pierworodnych oraz Zasnute Wrzosowiska. Największe zainteresowanie budzi jednak zupełnie nowy rodzaj szczelin w postaci Szczeliny Wyzwań. Co to takiego?
Zacznijmy od tego, że nowy tryb będzie przybierał inny kształt wraz z początkiem kolejnego tygodnia i pozwoli na przetestowanie dobrze już znanych i eksperymentalnych buildów. Wraz ze stworzeniem Szczeliny Wyzwań w tle pobiera się nam zapis ukończonej już zwykłej Głębokiej Szczeliny. Odbywa się to bezpośrednio z konta gracza. Po zakończonym procesie tworzymy takiego samego bohatera (poziomy mistrzowskie, itemy, umiejętności) i udostępniamy to innym graczom. Identyczne będą również potwory, obeliski itp. na takiej samej trasie Głębokiej Szczeliny. Po co to wszystko? Ano po to, aby pobić wynik czasowy gracza, który ukończył daną szczelinę. Jeśli pobijemy jego wynik, korzystając z tego samego sprzętu co on, czeka na nas multum nagród. Wśród nich znajdują się m.in. materiały rzemieślnicze oraz Krwawe odłamki. Ukończenie wyzwania wydaje się łatwe w momencie, gdy znamy daną klasę postaci i dany build. Poziom trudności wzrasta, gdy trafimy na specjalizację, której nie mieliśmy zawczasu poznać. Wtedy można poczuć się wrzuconym na głęboką wodę. Chyba każdy zgodzi się z tym, że łatwiej jest poznawać nową klasę postaci od pierwszego poziomu niż od razu ogarnąć taką na maksymalnym poziomie i z gotowym buildem.
Maltael kolejną postacią w Heroes of the Storm
W aktualizacji nie znajdziemy tylko nowej postaci.Jeśli jesteście zainteresowani najnowszym rozszerzeniem, musicie mieć świadomość, że do jego działania wymagana jest podstawka Diablo 3 oraz dodatek Reaper of the Souls. Jeszcze jakiś czas temu liczyłem na pełnoprawny dodatek do trzeciej części Diablo, a nie tylko rozbudowane DLC. Jak to jednak bywa „jak się nie ma, co się lubi...”. Każda okazja, żeby znów odpalić Diablo 3 jest dobra.
Brak komentarzy do artykułu - Twój może być pierwszy!