Call of Duty: WWII – co nieco o trybie zombie i zwiastun trybu fabularnego
Mówcie, co chcecie, ale tryb zombie jest jednym z najjaśniejszych punktów nawet tych części Call of Duty, które były nieco gorzej oceniane. Często dostarczał on nie mniejszych emocji niż multiplayer, szczególnie gdy mieliśmy okazję eksterminować kolejne hordy nieumarłych wraz ze swoimi znajomymi, dzieląc przy tym obowiązki za pomocą głosowego czatu. Zombiaków nie mogło zabraknąć również w Call of Duty: WWII. Podstawy rozgrywki pozostaną niezmienne, ale w trybie pojawi się kilka nowości. Co-op ma nabrać mroczniejszego klimatu i być bardziej „dorosły”. Jesteśmy w stanie uwierzyć w te zapewnienia, szczególnie po obejrzeniu zajawki trybu kampanii.
Najświeższe informacje dotyczące trybu zombie podał sam John Horsley, który w studiu Sledgehammer Games pełni rolę starszego reżysera. Jak to bywa przy każdej kolejnej części Call of Duty, wszystkiego ma być więcej i ma to być lepsze. Tym razem główny nacisk położono na to, żeby było przede wszystkim bardziej przerażająco. Jak wywołać taki efekt? Twórcy poszli w stronę stworzenia klimatycznych lokacji. Ciężko o coś mroczniejszego niż grobowce, laboratoria, w których eksperymentowano na pojmanych żołnierzach oraz kanały. Te wszystkie elementy upchano na jednej mapie. Jest nią bawarska wioska w Mittelburgu. Z całą pewnością pojawią się kolejne lokacje i będą one wydawane w formie płatnych DLC, które tak bardzo uwielbiamy.
Tryb doczekał się nawet swojej mini-fabułki. W sumie nikomu nie jest ona potrzebna, w końcu seria Call of Duty nigdy nie była ukierunkowane na maksymalny realizm. Niemniej jednak twórcy postanowili wyjaśnić, skąd wzięły się żywe trupy na terenach ogarniętych drugą wojną światową. Otóż fabuła trybu zombie mówi nam o tym, że za ich „produkcją” stoi III Rzesza. Jakieś zaskoczenie? Armia zombie miała odciążyć Niemców walczących na dwóch frontach jednocześnie. Historyjka oklepana już za czasów Wolfensteina.
Walczyć z nieumarłymi będą mogli jednocześnie czterej gracze, do czego zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Chociaż mogą oni zostać dobrani losowo, to my zdecydowanie polecamy, aby w tryb zombie grać ze swoimi znajomymi. Tylko wtedy mamy szansę zajść naprawdę daleko. Kluczowa będzie komunikacja oraz wypracowanie odpowiedniej strategii na obronę przed kolejnymi falami atakujących nas żywych trupów. Tych będzie kilka wariantów. Różnice polegają np. na szybkości poruszania się, pewne jest, że niektóre zombiaki będą wyjątkowo szybkie. Chociaż Horsley nie zdradził innego rodzaju zombie, można domyślić się, że najdziemy również te okute w wyjątkowo wytrzymały pancerz lub z dużą ilością punktów życia, ale za to poruszające się jak mucha w smole.
Otwarta beta Call of Duty: WW2 zmierza na pecety
Dostępna dla wszystkich zainteresowanych beta wystartuje pod koniec miesiąca tj. 29 września i zakończy się trzy dni później, czyli 2 października.Od początku jasne było, z kim będziemy walczyć, dużo ciekawsze wydaje się to, czym będziemy to robić. Podczas wywiadu starszy reżyser studia wyjawił kilka ciekawych sekretów dotyczących uzbrojenia. Wiadomo, że naszą broń będzie można ulepszać, ale najpierw wymagane będzie odnalezienie ukrytej maszyny. Nie tylko przy jej udziale będziemy w stanie upgradować nasze uzbrojenie. Drugi sposób pozostaje na razie tajemnicą. Nowością będzie możliwość użycia otoczenia, które ma nam znacznie ułatwić rozgrywkę. Wypada w tym miejscu wspomnieć, chociażby o stole, który przewrócony, będzie robił za prowizoryczną osłonę. Będziemy ulepszać nie tylko broń, ale również swojego wojaka. O ulepszeniach postaci nie wiemy nic, oprócz tego, że będą się one dzielić na tymczasowe oraz stałe.
Horsley wspomniał, że walka z zombiakami nie będzie łatwa. Nie powinno być to żadną niespodzianką, dla osób, które miały do czynienia z trybem hordy w jakiejkolwiek innej grze. Reszcie należą się wyjaśnienia. Trudność będzie rosła wraz z postępami w rozgrywce, czyli z każdą kolejną falą zombie. Należy się spodziewać, że pierwsze kilka natarć będzie bardzo łatwo odeprzeć, wybijając przy tym wszystkich przeciwników. To warunek konieczny, aby pojawiła się kolejna fala. W krótkiej przerwie pomiędzy nimi można skupić się na poszukiwaniu sekretów.
Kampania singleplayer na zwiastunie, który miał być zrobiony „na poważnie”
W kilkuminutowym materiale zawarto całą masę spektakularnych wybuchów, podczas których akcja nie zwalnia tempa nawet na chwilę. Taki opis materiału prezentującego rozgrywkę dla jednego gracza pasowałby niemal do każdej części Call of Duty. Dlatego też to, co mogliśmy zobaczyć na opublikowanym przedwczoraj trailerze zaskoczyło całe growe środowisko.
Nowe wideo jest utrzymane w szaroburej tonacji, z wolno postępującą akcją, która zaczyna się od widoku na wybrzeże Normandii. Następne sceny również nie przypominają tego, do czego zdążyła nas przyzwyczaić słynna seria strzelanek. Historia Ronalda „Reda” Danielsa została przedstawiona w niezwykle stonowany, a jednocześnie dorosły sposób. Nie oznacza to bynajmniej, że całkowicie zrezygnowano z dynamiczniejszych scen. Sceną, która najlepiej ukazuje okrucieństwo wojny, jest ta z bydlęcymi wagonami, do których Niemcy ładują żydów celem wysłania ich do obozów zagłady. Mamy tylko nadzieję, że w grze nie spotkamy się z określaniem ich jako „polskie”. Warto zwrócić uwagę na mroczną muzykę, która dodatkowo podbija grozę wojennego piekła.
Czy tym razem dostaniemy naprawdę ciekawą kampanię, która będzie dodatkowo posiadać głębię i zahaczy o trudne tematy? Tego dowiemy się dopiero po premierze, ale na podstawie krótkiego materiału wideo jesteśmy w stanie stwierdzić, że istnieje na to duża szansa. Trailer wskazuje, że historię odarto z patosu, przez co być może część graczy zdoła mocniej doświadczyć okrucieństwa i bezsensu wojny, z jakimi spotyka się kierowany przez nas bohater.
W międzyczasie pojawiły się materiały prezentujące krótkie historie wszystkich głównych bohaterów.
W naszym kraju Call of Duty: WWII zadebiutuje 3 listopada. Gra będzie dostępna dla posiadaczy PC, PlayStation 4 oraz Xbox One. Jeśli chcecie sprawdzić nowego CoD-a przed premierą będzie ku temu okazja. Już 29 września startuje PC-towa beta.
Brak komentarzy do artykułu - Twój może być pierwszy!