Serwery gry Paragon zostaną wyłączone 26 kwietnia. Powodem zbyt mała popularność wśród graczy
Gatunek gier MOBA został zdominowany przez dwie produkcje. Mowa oczywiście o League of Legends i DOTA 2. Popularność gier tego typu sprawiła, że znaleźli się naśladowcy, którzy chcieli stworzyć własną produkcję mogącą rywalizować z dwoma gigantami. Według mnie udało się to tylko Blizzardowi. Ich Heroes of the Storm cieszy się dużym zainteresowaniem, ale ostatnie działania studia pokazały, że produkcja nie przynosi spodziewanych zysków. Wśród gier wartych uwagi wymieniany jest także Paragon. Głównie ze względu na odmienne umiejscowienie kamery. Niestety, gra nie wytrzymała próby czasu i już niedługo jej serwery zostaną wyłączone.
Przypominamy, że Paragon jest wynikiem pracy studia Epic Games znanego przede wszystkim ze stworzenie świetnej serii Gears of War. Odmienność gatunków obu produkcji pozwala myśleć, że porwanie się na MOBĘ było spowodowane dużym boomem na tego typu produkcje. Nie oznacza to bynajmniej, że studio liczyło tylko na kasę graczy, nie dając zbyt wiele od siebie. Wręcz przeciwnie. Paragon podszedł do sieciowej rozgrywki w alejach ze sporą dozą świeżych pomysłów. Największą innowacją wydaje się widok TPP. Wraz z upływem czasu autorzy regularnie rozwijali swój tytuł przez dodawanie do niego nowych postaci. To jednak nie wystarczyło.
W związku z tym projekt zapoczątkowany w listopadzie 2015 roku zostanie wygaszony już 26 kwietnia. Wtedy to wtyczka od serwerów na zawsze zostanie odłączona od gniazdka. Co pozostaje wszystkim fanom? Czerpanie jak największej przyjemności z rozgrywki jeszcze przez niecałe trzy miesiące, podczas których w dalszym ciągu jest sens kupowania zawartości dostępnej za prawdziwe pieniądze. Studio Epic Games postanowiło bowiem zwrócić graczom kasę wydaną w grze. Mówimy tutaj o zwrocie KAŹDEJ złotówki wsadzonej w Paragon. Postawa godna naśladowania.
Produkcja nigdy nie pojawiła się na Xboksie. Gra w modelu free-to-play została udostępniona graczom PC i PlayStation 4. W staraniu się o zwrot pieniędzy fani są zmuszeni do połączenia swojego konta z serwisem Epic Games. Później wystarczy już tylko wypełnić formularz online zawarty na stronie pomocy technicznej studia i uzbroić się w cierpliwość. Firma nie podała po jakim czasie środki pojawią się na koncie. Wiemy natomiast, że zwrócone pieniądze będą pochodzić bezpośrednio od Epic Games, a nie od usługodawcy danej platformy.
Twórcy ze swojej strony dziękują wszystkim graczom, którzy tworzyli społeczność gry Paragon i jednocześnie wskazują, co było głównym powodem podjęcia decyzji o zamknięciu serwerów. Mówiliśmy już o zbyt małej popularność gry i ilości graczy, która nie pozwalała na utrzymanie jej na rynku. Okazuje się jednak, że pomimo tego deweloperzy nie poddawali się i szukali nowych rozwiązań, które miały na celu przyciągnięcie nowych graczy. Te ostatecznie nie zostaną wprowadzone. Dlaczego? Wiele mówi się, że jest temu winien sukces innej produkcji Epic Games. W związku z ciepłym przyjęciem Fortnite deweloperzy postanowili skupić się właśnie na tym tytule.
Fortnite i Fortnite: Battle Royale to kolejna gry, które potwierdzają, że motorem napędowym autorów jest osiągnięcie sukcesu w gatunku spopularyzowany przez inne projekty. Chodzi oczywiście o rozgrywkę multiplayer typu Battle Royale i Playerunknown's Battlegrounds, które w ostatnim czasie bije wszelkie rekordy na platformie Steam. Podążanie za trendami trwa więc w najlepsze. Największą różnicą w stosunku do PUBG jest to, że Fortnite: Battle Royale jest produkcją darmową. Życzymy studiu, żeby tym razem skończyło się to lepiej niż w przypadku gry Paragon, która przez wielu została obwołana najlepiej wyglądającą grą z gatunku MOBA.
Brak komentarzy do artykułu - Twój może być pierwszy!