Najlepsze gry z otwartym światem – part 2

Saints Row 4

Uroczo głupia satyra na gry komputerowe pozwoliła Saints Row 4 na przyciągnięcie graczy nawet pomimo nieco matowego miasta, które może zniechęcać. Za to moce takie jak nadludzka szybkość, hulkopodobne skoki, a także cały wachlarz odjechanych broni i zapaśniczych chwytów to zbiór, który czyni z tytułu najbliższą rzecz podobną do Crackdowna, którą można znaleźć na komputerach stacjonarnych. SR 4 jest nawet lepsze, ponieważ zalewa nas absurdalnymi żartami. Dodajmy do tego broń która „pompuje” wrogów, co kończy się ich eksplozją oraz Dubstep guna. Na podstawie tych informacji prawdopodobnie podjęliście już decyzję czy warto dać tej grze szansę znalezienia się na waszych dyskach twardych.

Batman: Arkham Knight

Rozczarowujący port PC bierzemy na bok. Po prostu nie chcemy o nim pamiętać. Miasto Gotham w Arkham Knight to niezwykłe miejsce dla każdego fana komiksów i nie tylko dla niego. Tytuł jest po prostu solidną grą akcji osadzoną w otwartym świecie. Na wszystkich trzech wyspach możemy odnaleźć inne systemy klas społecznych, które nadal pozostają sensowne. Klimat wylewa się tu z monitora. Szczególne, gdy odwiedzimy wyspę, gdzie błyszczące nowe wieżowce zbudowane są na szczycie starej części miasta. Podróżowanie po tej lokacji Batmobilem pokazuje nowości zawarte w Arkham Knight w najlepszy z możliwych sposobów. W każdej chwili możemy z niego wyskoczyć i przygotować zasadzkę na grupę zbirów wyposażeni w całą gamę przydatnych gadżetów z obszernej zbrojowni. Tytuł jest bliski spełnienia fantazji, które miał każdy fan Mrocznego Rycerza oglądając filmy lub czytając komiksy z jego udziałem. Wy też w dzieciństwie chcieliście być Batmanem?

Fallout 4

Utrzymane w kolorystyce brązu nieużytki postnuklearnej scenerii powinny być z reguły dość nudnym miejscem. Jednak dekady, od jakich Bethesda zajmuje się grami z otwartym światem pokazują, że i taki świat ma szanse zaistnienia w grze komputerowej. Pierwsze części to w końcu klasyka. Choć Fallout 4 nie jest tak przełomowy, jak jego poprzednicy to absorbujący świat wciąż służy jako pole bitwy dla walczących NPC-ów Bostonu. Obrońcy Diamond City skupiają się na taktyce walki na obrzeżach miasta, a na pustyni Raidersi nękają osadników, a zmutowane stworzenia atakują wszystko, co uważają na zdatne do spożycia.

Z wyjątkiem Minecrafta jest to jedyna gra na liście, która daje graczom pewną kontrolę nad formowaniem krajobrazu. Istnieje tutaj możliwość budowania własnych miast. Jeśli stopimy odpowiednią ilość naszego dobytku, możemy zapewnić takie luksusy jak instalacja bieżącej wody oraz wieżyczki, które zatrzymają zagrożenie z pustkowia. Gra powstała w oparciu o zaawansowaną wersję silnika, który zasilał Skyrima. To raj dla modderów. Fallout 4 jest wielki już teraz, ale nie możemy się doczekać, aby zobaczyć co stanie się, gdy społeczność spędzi z nim jeszcze trochę czasu.

Dwarf Fortress

Najlepsze gry z otwartym światem – part 1

Wolność. To jedno słowo, którym można scharakteryzować gry z otwartym światem. Robimy, co chcemy i idziemy, gdzie nam się tylko spodoba. Otwarty świat to jednak za mało do stworzenia wciągającego tytułu. Prawdziwą sztuką jego wypełnienie wielkich przestrzeni.

Najlepsza gra w historii, ale tylko pod warunkiem, że nauczycie się w nią grać. Podobnie jak Minecraft, Dwarf Fortress może generować światy dosłownie w moment. Jest to jednak bardziej złożone niż wykreślenie realistycznych tras rzecznych przy użyciu wzorców erozji. W tej grze budujemy cale społeczeństwa: bohaterów, bitwy, wojny, a nawet religie. Czasami grupy nie przetrwają nawet procesu kreacji świata. Wtedy możesz rozgościć się w ich opuszczonych halach, tak samo jakbyś zarządzał własną fortecą lub natknąć się na ruiny w trybie roleplaying. Interfejs jest tutaj bardzo odpychający, przynajmniej dla części graczy. Najlepiej dodać do niego kilka funkcjonalności, które możemy znaleźć na własną rękę. Nadal jest to jednak najbardziej zaawansowany generator otwartego świata i wydaje się, że jeszcze długo gra nim pozostanie. Wszystko przez liczne aktualizacje.

Minecraft

Co jeśli otwarty świat nie byłby tylko wyzwaniem, które należy przeżyć, ale podstawą, na której można zbudować swój własny świat? Na przestrzeni lat wiele gier próbowało naśladować Minecrafta. Niektórzy jak Terraria i Starbound wykonali wspaniałą robotę, ale za oryginale stoi dekada pracy, która rośnie, z każdą kolejną wydawaną aktualizacją. Jako survival gra jest stosunkowo surowa. To przede wszystkim niesamowity plac budowy. Gracze używają narzędzia twórców Minecrafta do stawiania naprawdę niesamowitych i niezwykłych konstrukcji. Minecraft to nie tylko wielki otwarty świat. Jest to także zjawisko kulturowe. Potwierdza to fakt, że już ponad 20 milionów kopii gry znalazło swoich nabywców.

Far Cry 4

Od Far Cry 2 seria oferuje strzelaninę w otwartych miejscach świata, od Afryki do tropików, a teraz Himalajów. System sterowania pojazdów zaimplementowany do sekwencji wypełnionych akcją i ciekawa mechanika związana z towarzyszami sprawiły, że gra jest często krytykowana. Dzieje się tak z uwagi na sytuację, że widzieliśmy to już w poprzednich odsłonach. Sprawia to wciąż świetną zabawę. Ulepszony system ukrywania się, a także dodanie kooperacji, a to wszystko w spektakularnym górzystym terenie stoją za tym, że Far Cry 4 znalazł się na tej liście.

W co jeszcze NIE graliście?