The Outer Worlds – czy warto zagrać?
Odpowiedź na tytułowe pytanie podamy od razu – zdecydowanie tak! Znacznie więcej czasu spędzimy na uargumentowanie swojego entuzjazmu. W pierwszej kolejności tytułem powinni zainteresować się wszyscy fani RPG-ów. Z grona tego należy wyróżnić graczy, którzy zawiedli się na Falloucie 76. W The Outer Worlds znajdą oni to, za co pokochali wcześniejsze odsłony postapokaliptycznej serii i znacznie więcej.
Na dobrą sprawę nowa produkcja studia Obsidian to połączenie Fallouta właśnie z elementami znanymi z Borderlands, Bioshock i No Man’s Sky. Mieszanka ta została przyprawiona kilkoma unikalnymi elementami.
Silną stroną The Outer Worlds jest fabuła. Chociaż historia zaczyna się dość sztampowo, bardzo szybko rozwija się w stronę dojrzałej opowieści, stawiającej gracza przed trudnymi wyborami moralnymi, które niejednokrotnie zaskakują konsekwencjami podjętej decyzji. Zupełnie jak ma to miejsce we Wiedźminie 3. Zadania stawiane przed graczem rzadko polegają na prostym „idź i przynieś” lub „zabij 13 przeciwników” i często są mocno rozbudowane.
Kolejnym plusem jest system rozwoju bohatera i możliwości modyfikowania broni. Nie jest to jednak nic odkrywczego, czego nie znalibyśmy z innych gier tego typu. Może oprócz tego, że karabin lub pistolet, do którego się przywiązaliśmy, można za odpowiednią opłatą ulepszać i zachować do końca gry.
Strzelanie jest satysfakcjonujące, chociaż zabrakło efektownych finiszerów. Wiele do życzenia pozostawia za to różnorodność uzbrojenia. Twórcy wykazali się w tym przypadku zachowawczością i postawili na klasykę w postaci pistoletów, karabinów, snajperek i strzelb. W zestawie tym nieco wyróżnia się miotacz ognia. Co ciekawe w arsenale znalazł się również oręż do walki w zwarciu.
Świat zachęca do eksploracji i jest ona jak najbardziej przyjemna. Lokacje są różnorodne i zachwycają swoimi krajobrazami. Podróżować po nich można wyłącznie pieszo. Duży wpływ na pozytywny odbiór miejscówek, w których toczy się akcja gry, ma oprawa graficzna. Najkrócej mówiąc, jest kolorowo. Na uznanie zasługuje również optymalizacja.
Ważną dla wielu informacją jest ta o braku skalowania się świata do aktualnego poziomu gracza. W praktyce oznacza to, że możemy zawędrować w obszar, gdzie wrogowie będą za silni i będzie można ich pokonać dopiero po zdobyciu wyższego poziomu doświadczenia.
Zawartość przygotowana przez twórców wystarczy na dziesiątki godzin grania. Wiele wskazuje także na to, że w przyszłości tytuł doczeka się fabularnych rozszerzeń w postaci DLC.
Dla osób, które skusiły się na promocję, w ramach której istniała możliwość wykupienia dostępu do Xbox Pass na PC za 8 zł na dwa miesiące, mamy bardzo dobrą wiadomość. Otóż The Outer Worlds trafiła do usługi Microsoftu.
Brak komentarzy do artykułu - Twój może być pierwszy!