Posiadacze PS4 śmiało mogą zamawiać NiOha. Pierwsze oceny świadczą o tym, że mamy do czynienia z hitem

Na podstawie początkowych zapowiedzi i trailerów odnosiliśmy wrażenie, że NiOh będzie Dark Soulsem, ale w bardziej azjatyckich klimatach. Wygląda na to, że tak w rzeczywistości jest, ale nie oznacza to kompletnej zrzynki z poprzednika. Całkowicie odmienny jest tutaj np. system generowania lootu, który przywodzi na myśl ten zastosowany w hack and slashu Blizzarda. Walka charakteryzuje się natomiast dynamicznością i rozbudowaną mechaniką. To sprawia, że gra jest po prostu ciekawa i to słowo chyba najczęściej przewija się w pierwszych recenzjach.

Recenzentom podoba się także cała otoczka w postaci świetnie zaprojektowanych lokacji, wyglądu broni, których lepsze warianty aż chce się zbierać i cała masa nawiązań do japońskiej kultury. Gra jest pełna takich smaczków. Jak jednak widzicie poniżej, gra nie zebrała samych maksymalnych ocen. Wynika to głównie z fabuły, która mogłaby być lepsza. Oprawa wizualna stoi na wysokim poziomie, ale nie wyciska wszystkich soków z Play Station 4. Jeden z trybów wyświetlania powoduje, że gra jest zamknięta na 30 kl/s, co w tak dynamicznej produkcji po prostu widać gołym okiem. Pojawiają się także głosy mówiące o tym, że bossowie znani z serii Dark Souls są znacznie lepiej zrealizowani.

Zbiór ocen:

• USgamer - 4/5
• Destructoid - 9/10
• Game Informer - 9/10
• Eurogamer - gra polecana
• IGN - 9/10 (ocena tymczasowa)
• Insidegames – 83/100
• Stevivor - 8
• Attack of the Fanboy - 4,5/5