Gry z otwartym światem: Rozmiar to nie wszystko

Rozmiar to nie wszystko

Gry z otwartym światem. Kto ich nie lubi. Ogromne obszary i swoboda działania to niewątpliwe atuty tego typu produkcji. Niestety czasami okazuje się, że tylko to. Swobodę podróżowania możemy mieć, ale często zdarza się, że jest mało do roboty i ogromny świat jest po prostu pusty. Wygląda na to, że dla niektórych twórców liczy się tylko liczba kilometrów kwadratowych, jakie liczy powierzchnia obszaru zajmowanego przez świat gry.Wyścig trwa w najlepsze. Hasła typu „największy świat w historii elektronicznej rozrywki” przestaje robić wrażenie. Tak często to słyszymy. Gracze nauczeni doświadczeniem wiedzą już, że prawdziwa sztuka to wypełnienie go ciekawym contentem, a z tym bywa różnie.

Wszystko wskazywało, że z łatwością będzie można pokochać nowego Just Cause'a. Medici to olbrzymi świat, który rozciąga się tak daleko, jak tylko mogą sięgać wirtualne oczy naszego bohatera. Tylko że rozmiar to wszystko, co ma do zaoferowania. Góry ciągną się na wiele kilometrów, podobnie jak pola i lasy, ale niewiele miejscówek jest naprawdę ciekawych. Just Cause 3 to całkowite przeciwieństwo gier studia Bethesda. W nich to po prostu wybieramy kierunek i po krótkim lub nieco dłuższym spacerze trafiamy na ciekawy quest lub historię. Gdziekolwiek nie pójdziemy w Medici czeka na nas widok niczym niewypełnionego obszaru lub natrafimy na bazę wypełnioną przeciwnikami, która aż prosi się o wysadzenie w powietrze.

Rozmiar się nie liczy. Wielkie światy wypełnione losowo generowanymi obszarami są pozbawione sensu. Fakt, robią wrażenie, szczególnie gdy podziwiamy je z jakiegoś wysokiego punktu mapy np. szczytu góry, ale nie mają czym zająć gracza. Dlatego też, w obecnych czasach efektywniejsze są mniejsze światy, również otwarte, ale dopracowane w najmniejszych szczegółach. Skupiając się na relatywnie mniejszym obszarze, twórcy mogą być bardziej precyzyjni w ich tworzeniu. Rezultatem jest świat, w który łatwiej wsiąknąć. Świat, który jest bardziej prawdziwy i stworzony ręcznie nie tylko dla samej jego wielkości.

Bardzo dobrym przykładem jest Grand Theft Auto. Jasne, świat w grze Rockstara jest wielki, ale nie tak duży, jak niektóre. Przelot helikopterem z jednego końca do drugiego zajmuje zaledwie kilka minut. Mniejszą ilość kilometrów kwadratowych nadrabia poziomem szczegółów i dopracowaniem. Los Santos jest przepełnione klimatem i może być wzorem dla projektantów z innych studiów. Gdziekolwiek nie spojrzymy czeka na nas bogactwo detali - od bilbordów, znaków drogowych i graffiti po sposób, w jaki mieszkańcy miasta wchodzą ze sobą w interakcje. Zdarzają się również nieoskryptowane sytuacje. Pewnego razu, jeżdżąc swobodnie po mapie bez celu, byłem świadkiem sytuacji gdzie na środku autostrady policja wdała się w wymianę ognia z motocyklowym gangiem. Potem przypadkiem zjechałem swoim samochodem do kanału. Wtedy to przypadkowy przechodzień wyjął swój telefon komórkowy i zaczął robić zdjęcia całej sytuacji, zupełnie tak jak zachowałby się w prawdziwym życiu. To właśnie te rzeczy sprawiają, że świat wydaje się żyć. Takie małe momenty są zazwyczaj bardziej efektywne w sprzedawaniu iluzji fikcyjnego miejsca niż najrozleglejszy krajobraz ogromnego świata.

Długi zasięg wyświetlania terenu przed nami i widok rozżarzonego słońca jeszcze nie tak dawno wystarczył, żeby spowodować opad szczęki i pozostawienie nas w zdumieniu przez dłuższy czas. Pamiętacie ten pierwszy raz podczas podróży przez Cyrodiil w Oblivionie, gdy słońce zanurzało się powoli pod linią horyzontu? To było coś, ale technologia graficzna poszła do przodu i teraz nie tylko najbardziej oślepiające skyboxy robią wrażenie (metoda tworzenia tła, w którym wirtualne poziomy wyglądają na większe niż są w rzeczywistości). Coraz częściej są to graficzne szczegóły, które zatrzymują nas na chwilę w miejscu. Przykładem niech będzie deszcz spływający po kapturze Batmana w Arkham Knight lub odbicia neonów w kałuży, gdy w Grand Theft Auto 5 szaleje burza.

Najlepsze gry z otwartym światem

Najlepsze gry z otwartym światem – part 1

Wolność. To jedno słowo, którym można scharakteryzować gry z otwartym światem. Robimy, co chcemy i idziemy, gdzie nam się tylko spodoba. Otwarty świat to jednak za mało do stworzenia wciągającego tytułu. Prawdziwą sztuką jego wypełnienie wielkich przestrzeni.

Ogromne światy nie są z natury złym rozwiązaniem. To zależy od samej gry. Seria Arma zdobyła rozgłos, oddając w ręce graczy ogromny obszar do zabawy i w tym przypadku wydaje się to być jak najbardziej uzasadnione. Arma to niezwykle głęboki militarny sandbox. Różnorodny teren pozwala twórcom i graczom robić użytek z rozbudowanego edytora przy pomocy którego można tworzyć własne zadania. Niewielka wyspa na Morzu Śródziemnym może i jest nieco mniej różnorodna niż Medici, ale różnica polega na tym, że „ustawione” Just Cause 3 nie ma prawdziwej głębi. Oprócz akrów przestrzeni nie oferuje niczego ciekawego, a sama rozgrywka wypełnia je tylko bezmyślnym niszczeniem wszystkiego, co spotkamy po drodze.

Metal Gear Solid 5 to gra, której z pewnością nie brakuje głębi, ale patrząc wstecz, Obóz Omega-znacznie mniejszy obszar wykorzystany w prologu Ground Zeroes – potrafił bardziej utkwić w pamięci niż Afganistan czy Afryka. Jest to wspaniale zaprojektowana przestrzeń, w której można spędzić prawie 30 godzin eksperymentując z dającym frajdę i niezwykle rozbudowanym systemem skradania się. Każdy centymetr bazy wojskowej sprawiał wrażenie starannie wykonanego. Podobną dbałość o detale wyraźnie widać także w głównych lokacjach gry, ale większy rozmiar i fragmenty pustego krajobrazu nieco rozpraszają genialny poziom zaprojektowania tych poziomów.

Gra tak absurdalna, jak Just Cause 3, z charakterystycznym Wingsuit'em do szybowania i surfowaniem na samolocie wbrew pozorom nie potrzebuje dużo miejsca do zabawy. Medici może być o połowę mniejsze i nadal będzie duże. Całe ma 400 kilometrów metrowych powierzchni. Wtedy to pracownicy studia mogliby się bardziej skupić na drobnych szczegółach, co uczyniłoby świat gry bardziej interesującym, a jego zwiedzanie dawałoby większą satysfakcje. Oczywiście wypełnienie obecnego detalami też jest możliwe, kosztowałoby jednak dodatkowe miliony i miesiące pracy. Wystarczyło po prostu pomyśleć o mniejszej skali. Wyszłoby to na lepsze i twórcom i graczom. Można zwiększyć obszar kilometrów kwadratowych wirtualnego świata, ale to nie będzie miało znaczenia, jeśli jest on pusty i bez życia.

fot. rockstargames.com/V/screenshots

Komentarze czytelników:

Brak komentarzy do artykułu - Twój może być pierwszy!

pomidor

* Wysyłając komentarz, potwierdzasz znajomość regulaminu portalu. Autor komentarza ponosi odpowiedzialność za jego treść, z kolei wydawca portalu zastrzega sobie możliwość moderacji treści i publikacji wyłącznie komentarzy najlepszych merytorycznie.

Jak popularne są gry komputerowe?

Jak popularne są gry komputerowe?

W roku 2020 po raz kolejny otrzymaliśmy raport odnośnie rynku gier przygotowany przez Newzoo. Dochody z rynku gier w 2020 roku przewyższyły imponującą kwotę 174 miliardów. Co za tym stoi?

Gry, które w dniu swojej premiery były niegrywalne – część trzec

Gry, które w dniu swojej premiery były niegrywalne – część trzecia

Trzecia i ostatnia część cyklu o zabugowanych grach traktuje o 6 produkcjach, które w dniu swojej premiery pozostawiały sporo do życzenia. Są to: APB, Final Fantasy 14, Battlefield 4, Dead Island, ArchAge i EVE Online: Trinity.

Biedronka przygotowała promocje na gry na PlayStation 4 i Xbox O

Biedronka przygotowała promocje na gry na PlayStation 4 i Xbox One

Na 9 grudnia (to dzisiaj!) sieć sklepów Biedronka zaplanowała start promocyjnej oferty dla graczy posiadających konsole PlayStation 4 i/lub Xbox One. Jakie gry pojawiły się na wyprzedaży?

Plotka: Garaż w Forza Horizon 4 powiększy się o 136 nowych samoc

Plotka: Garaż w Forza Horizon 4 powiększy się o 136 nowych samochodów

Do fanów Forza Horizon 4 dotarła świetna wiadomość. Do gry ma trafić 136, a może i więcej, nowych samochodów. Ich lista została odnaleziona w plikach gry. Gorszą wieścią jest to, że informacja nie została oficjalnie potwierdzona.

Sukces PC Building Simulator. Gra trafiła do niemal 600 tys. odb

Sukces PC Building Simulator. Gra trafiła do niemal 600 tys. odbiorców

PC Building Simulator zostało zakupione już prawie 600 tys. razy. Liczba robi tym większe wrażenie, że za grą stoi niezależny deweloper, a jej premiera miała miejsce na początku bieżącego roku.

Victorious Aatrox w League of Legends doczekał się nowych skrzyd

Victorious Aatrox w League of Legends doczekał się nowych skrzydeł

Koniec sezonu w League of Legends już 19 listopada. Nagroda za wbicie Złota 4 lub wyższej ligi – skin Victorious Aatrox – jeszcze kilka dni temu budziła kontrowersje. Studio uległo jednak fali krytyki i wprowadziło zmiany w skórce.

Gry, które w dniu swojej premiery były niegrywalne – część trzec

Gry, które w dniu swojej premiery były niegrywalne – część trzecia

Trzecia i ostatnia część cyklu o zabugowanych grach traktuje o 6 produkcjach, które w dniu swojej premiery pozostawiały sporo do życzenia. Są to: APB, Final Fantasy 14, Battlefield 4, Dead Island, ArchAge i EVE Online: Trinity.

Polub nas na Facebooku'u
W celu ułatwienia korzystania z serwisu, strona wykorzystuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Możesz zarządzać ustawieniami plików cookies, korzystając z opcji swojej przeglądarki internetowej. Kliknij zgadzam się, aby informacja ta nie pojawiała się ponownie.
Zgadzam się