Cena GTX 1080 i 1070. Nasze przypuszczenia się potwierdziły
W artykule z 13 maja dotyczącego zapowiedzi najnowszych modeli kart graficznych od NVIDII zabawiliśmy się w typowanie cen, jakie zażyczą sobie za nie polskie sklepy. Wspominaliśmy, że w przypadku mocniejszego GTX-a 1080 ta może być na poziomie 3 tysięcy złotych. Sądziliśmy, że za słabszego GTX-a 1070, który według pierwszych testów bije na łeb Titana trzeba będzie wyłożyć niecałe 2 tysiące złotych. Nasze przewidywania się potwierdziły, co uważamy za dobrą wiadomość dla wszystkich, którzy planowali upgrade swojego sprzętu.
Przypominamy, że zarówno GTX 1080, jak i 1070 występują w dwóch wariantach. Jest to wersja standardowa oraz tzw. Founders Edition. Jeśli chodzi o bebechy, jakie zastosowano w obydwu wersjach oraz wydajność to ta jest taka sama. Czym jest więc Founders Edition? Jest to po prostu model wprost od NVIDII. Równie dobrze kartę można nazwać referencyjną. Wersje te są droższe niż te pochodzące od innych producentów. My nie polecamy kupna kart wprost od zielonych. Konstrukcje autorskie poszczególnych producentów będą z całą pewnością posiadały wydajniejsze chłodzenie oraz mogą być dodatkowo fabrycznie podkręcone.
Kolejnym powodem, dla którego warto kupić kartę np. od firmy ASUS czy Gigabyte to ich niższa cena. NVIDIA życzy sobie za referencyjny model GTX-a 1080 aż 3599 złotych. Wersje partnerskie od partnerów NVIDII mają być o 500 złotych tańsze. Nieco mniejsza różnica jest w przypadku modelu GTX 1070. Zieloni wycenili wersje Founders Edition na 2299 złotych, a sugerowana cena tych modeli u partnerów NVIDII to 1969 złotych. Jak widać w naszych przypuszczeniach pomyliliśmy się jedynie o 100 złotych w przypadku niereferencyjnej karty GTX 1080. Najnowsze grafiki można nabyć w sklepach Morele, PC Projekt, x-kom, Komputronik oraz Arest. Niestety okazuje się, że sugerowane ceny nie mają większego pokrycia w rzeczywistości i za autorskie wersje trzeba zapłacić tyle, co za referenty.
Wygląd Founders Edition już znacie. NVIDIA zafundowała nam w tym przypadku charakterystyczną powyginaną obudowę. System chłodzenia w przypadku GTX 1070 i 1080 jest w referencyjnych modelach identyczny i składa się na niego dwuslotowa konstrukcja z turbiną i komorą parową. Oznacza to, że karta jest z całą pewnością cicha, ale potrafi się mocno zagrzać. Poniżej słabsza i tańsza karta graficzna z najnowszej generacji Pascal od Asusa i Gigabyte:
![GeForce GTX 1080 i GTX 1070](/images/articles/content/91_geforce_gtx_1080_i_gtx_1070.jpg)
źródło: morele.net
Jeśli o specyfikacje chodzi to zarówno GTX 1070, jak i 1080 zostały wyposażone w 8 GB pamięci GDDR5X. Obie karty posiadają także po 64 jednostki rasteryzujące. Różna jest za to liczba procesorów strumieniowych oraz jednostek teksturujących. Model oznaczony wyższym numerkiem ma ich oczywiście więcej. Jest to odpowiednio 2560 do 1920 w przypadku tych pierwszych oraz 160 do 120 w przypadku jednostek teksturujących. GTX 1080 charakteryzuje się także nieco wyższym taktowaniem rdzenia 1733 MHz w stosunku do 1070 – 1683 MHz. Obie przedstawione wartości dotyczą funkcji Boost. Bez niej GTX 1070 ma taktowanie na poziomie 1506 MHz, a jego silniejszy brat 1607 MHz. Spora różnica jest także w mocy obliczeniowej. Tą w przypadku 1070 ustalono na 6,5 TFLOPS. Droższy model dysponuje możliwościami obliczeniowymi na poziomie 8,2 TFLOPS. Chociaż w obu modelach zastosowaną tę samą pamięć na szynie 256 bit pracuje ona inaczej w poszczególnych modelach. I tak efektywne taktowanie pamięci w GTX 1080 to 10 000 MHz, a jej przepustowość to 320 GB/s. Dla GTX 1070 podano wartości 8 000 MHz oraz 256 GB/s. Pobór mocy w przypadku obu kart jest podobny i oscyluje w przedziale 150 – 180 W. Obie grafiki potrzebują dodatkowego zasilania doprowadzanego 8-pinową wtyczką. Obie także wyposażono w identyczny komplet złącz. Wśród nich znajdziemy DVI_D, HDMI 2.0b oraz 3x DisplayPort 1.4.
![Nvidia GeForce GTX 1070 i Nvidia GeForce GTX 1080](/images/articles/thumbs/78t.jpg)
Nowe karty zielonych ujawnione. Nvidia przedstawia modele GTX 1070 i 1080
Planujecie upgrade swojego sprzętu? Pojawia się doskonała okazja. Nowy GeForce wyjdzie jeszcze w tym miesiącu. Ceny także są już znane.Pamiętacie konferencję, na której zaprezentowano najnowsze układy od NVIDII? Zapewniano nas wtedy, że już GTX 1070 będzie wydajniejszy niż GeForce GTX Titan X. Premierowe testy wydajnościowe potwierdzają tę wiadomość! Na tapetę bierzemy trzecią część Wiedźmina. Na karcie można grać zachowując pełną płynność nawet w rozdzielczości 2560x1440 na ustawieniach Uber. Większość graczy zagra jednak na Full HD. Tutaj karta osiąga jeszcze lepsze wyniki. Średnia liczba klatek według testu benchmark.pl to 83. Najniższy spadek odnotowano do 75 kl./s. W przypadku GTX-a 1080 te wartości przedstawiają się następująco: 98 i 84. Na rozdzielczości WQHD uzyskano na GTX-ie 1070 średnią liczbę klatek na sekundę na poziomie 63. W przypadku mocniejszego modelu było to już 75. Okazuje się, że we Wieśka na najnowszych kartach od zielonych można pograć nawet w roździałce 4K. GTX 1080 wyświetlał wtedy średnio 45 fpsów, a jego młodszy brat 40. Wszystkie wartości zostały podane dla ustawień Uber z wyłączoną technologią Nvidia Hairworks.
GTX 1070 jest więc szybszy od Titana X. Niewiele, ale zawsze to 3%. Nie skupiajmy się jednak na tym. Jak wiadomo 1070 to następca poprzedniego modelu GTX 970. Tutaj jest już prawdziwa miazga. Nowy sprzęt jest nie tylko wydajniejszy od niego o kilkadziesiąt procent, ale bija na głowę (choć nieznacznie) GTX 980 i to w wersji Ti! Nowa karcioszka jest bardzo opłacalnym zakupem już teraz, nawet z doliczonym podatkiem od nowości. A konkurencja? Nie ma obecnie żadnej. Topowy model od Radeona, czyli R9 Fury X jest wolniejszy od 1070 średnio o 20%. Poczekajmy jednak cierpliwie na odpowiedź czerwonych. Zanim jednak wypuszczą oni swoje najsilniejsze karty (zaczęli wypuszczanie najnowszej generacji od karty ze średniej półki) to powstanie więcej niereferencyjnych modeli GTX-a 1070, a to zawiesi poprzeczkę jeszcze wyżej. Zapowiada się, że na rynku kart graficznych nadal będzie królować zieleń.
Brak komentarzy do artykułu - Twój może być pierwszy!